Andrew A. Michta: bez przezbrojenia Europy NATO po prostu skazuje się na porażkę

news.5v.pl 1 tydzień temu

„Bez uzbrojenia Europy, NATO po prostu skazuje się na porażkę”

Wojna w Ukrainie trwa już trzeci rok. Wiele miejsca poświęcono temu, jak Zachód w końcu przebudził się ze strategicznego snu, stawiając czoła zagrożeniu, jakie Rosja stanowi dla Europy.

Wraz z pogarszającą się sytuacją w terenie, rosyjskie zwycięstwo w Ukrainie może jednak nadejść szybciej niż wielu przewiduje — być może choćby przed zakończeniem kadencji prezydenta USA Joe Bidena.

Wielokrotne ostrzeżenia, iż w przypadku przegranej Ukrainy, Rosja odtworzy swoje siły lądowe i będzie gotowa do zaatakowania NATO, doprowadziły jedynie do zwlekania i niezdecydowanych działań.

Obietnice przyszłych wydatków nie są tożsame z rzeczywistymi kontraktami, które skłoniłyby europejskich wykonawców z sektora obronnego do zwiększenia tempa i skali produkcji. A bez uzbrojenia Europy NATO po prostu skazuje się na porażkę.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Amerykańskie i sojusznicze kierownictwo wojskowe — zarówno w Dowództwie Europejskim USA, jak i w Naczelnym Dowództwie Sił Sojuszniczych w Europie — pracowało niestrudzenie nad przywróceniem NATO jego pierwotnej roli polegającej na zapewnianiu zbiorowego odstraszania i obrony.

Sojusz ma w tej chwili plany regionalne, obejmujące wymogi w zakresie umiejętności generowania sił, które przywrócą tę podstawową funkcję. o ile jednak Europa nie wyda pieniędzy na rozbudowę swojej obronnej bazy przemysłowej i zapewnienie rzeczywistych zdolności wojskowych, które uczynią te nowe plany regionalne wiarygodnymi, ich realizacja będzie obarczona niedopuszczalnym ryzykiem.

„NATO nie będzie dysponować siłami niezbędnymi do realizacji swoich nowych planów”

Sądząc po nierównej reakcji kilku europejskich stolic w kwestii wydawania pieniędzy na obronę, sojusznicy wydają się być zamknięci w kulturze mówienia o wielkich rzeczach, polegając jednocześnie na Stanach Zjednoczonych, które biorą na swoje barki lwią część ciężaru.

Obecnie tylko 18 z 32 członków NATO wydaje — lub obiecało wydawać — zadeklarowane 2 proc. PKB na obronność. Aby spojrzeć na to z innej perspektywy, podczas zimnej wojny państwa europejskie wydawały na obronę średnio od 3 do 5 proc. PKB.

Andrew CABALLERO-REYNOLDS / AFP / AFP

Prezydent USA Joe Biden na szczycie NATO w Wilnie, 12 lipca 2023 r.

A jednak, zaledwie trzy miesiące przed szczytem NATO z okazji 75. rocznicy jego powstania, który odbędzie się tego lata w Waszyngtonie, Sojusz Północnoatlantycki przez cały czas boryka się z brakami w zakresie zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, głębokich uderzeń precyzyjnych, dowodzenia i kontroli oraz logistyki.

Ogólnie rzecz biorąc, wśród europejskich decydentów — zwłaszcza tych w państwach położonych dalej od wschodniej flanki — wydaje się brakować uznania dla faktu, iż kwestia zdolności będzie miała decydujące znaczenie dla kształtowania przyszłości NATO.

Mówiąc najprościej, bez przeniesienia przez europejskich sojuszników ciężaru konwencjonalnego odstraszania i obrony z armii amerykańskiej na ich własne siły zbrojne — przy czym USA przez cały czas będą zapewniać nuklearny środek odstraszania i wysokiej klasy środki wspomagające — NATO nie będzie dysponować siłami niezbędnymi do realizacji swoich nowych planów.

„Bez autentycznego zaangażowania w dozbrojenie, europejscy sojusznicy NATO będą przez cały czas się wahać”

W międzyczasie obecna debata na temat tego, czy USA powinny priorytetowo traktować Pacyfik, czy też pozostać zaangażowane zarówno na Atlantyku, jak i na Pacyfiku, może stać się grą o sumie zerowej, którą — w przypadku kryzysu w Azji — Europa przegra.

W związku z tym europejscy sojusznicy NATO muszą ruszyć pełną parą do przodu, aby zapewnić zasoby swoim siłom zbrojnym.

Jeśli Europa chce uniknąć ponownego wciągnięcia w ogólną wojnę na pełną skalę, musi przezbroić się gwałtownie i na dużą skalę. Bez autentycznego zaangażowania w dozbrojenie, europejscy sojusznicy NATO będą przez cały czas się wahać, utkną w debatach na temat zmian instytucjonalnych w ramach UE, spierając się o to, ile należy wydać na obronę i skąd pozyskiwać broń i amunicję — cały czas stwarzając warunki do porażki NATO.

Idź do oryginalnego materiału