Eksperci wojskowi kreślą scenariusze ataku Rosji na NATO. „Decyzja zapadła”

news.5v.pl 1 tydzień temu

Skrzypczak: „pytanie nie brzmi, czy Rosja nas zaatakuje, ale kiedy i gdzie”

Czołowi europejscy eksperci do spraw wojskowości i obrony ostrzegają, iż Władimir Putin może dokonać ataku na państwa NATO.

— Rosja może użyć przeciwko nam siły konwencjonalnej. Musimy być w stanie zniszczyć wroga. Nie ma sensu próbować go odstraszyć lub przekonać, by nie atakował — stwierdził dowódca estońskiej armii Martin Herem.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zdaniem Herema choćby po dwóch latach inwazji na Ukrainę Rosja wciąż ma wystarczająco dużo broni, amunicji i żołnierzy, by zaatakować NATO.

— Pytanie nie brzmi, czy Rosja nas zaatakuje, ale kiedy i gdzie — ostrzegł gen. Waldemar Skrzypczak.

Jednocześnie według innego polskiego generała Marka Tomaszyckiego Ukraina jest w tej chwili poligonem doświadczalnym dla rosyjskiej broni i taktyki. Po pokonaniu Ukrainy zdaniem wojskowego mogłoby dojść do „wojny między Rosją i Białorusią a Polską i jej sojusznikami”.

Przewaga powietrzna

Analityk Justin Bronk z brytyjskiego think tanku Royal United Services Institute (RUSI) zauważa, iż przypadku ataku Rosji na wschodnią flankę NATO, sojusz ma asa w rękawie, za pomocą którego mógłby wygrać to starcie — przewagę powietrzną.

— Perspektywa długiej wojny na wyniszczenie nie odstraszyłaby Putina. W Ukrainie Rosja straciła aż 450 tys. ludzi, a oni po prostu wciąż idą naprzód — mówi Bronk.

ALEXANDER NEMENOV/AFP / AFP

Rosyjscy żołnierze walczący w Ukrainie maszerują na Placu Czerwonym podczas parady wojskowej z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie, 9 maja 2024 r.

Zdaniem analityka w przypadku rosyjskiego ataku na wschodnią flankę NATO rosyjscy żołnierze musieliby zostać „zabici i to w jak największej liczbie”.

Europa nie jest gotowa na wojnę

Obecnie jednak jedynie Stany Zjednoczone dysponują takimi możliwościami wojskowymi. Trzy kraje w Europie, które teoretycznie mogłyby osiągnąć to samo w ciągu dwóch do trzech lat, nie podejmują w tej chwili żadnych wysiłków, aby zyskać przewagę powietrzną, ostrzega Bronk.

— Nie jesteśmy przygotowani na wojnę z Rosją. Ani Estonia, ani NATO — mówi Martin Herem.

— Musimy zainwestować 5 proc. PKB w ciągu najbliższych dwóch lat w obronę wszystkich państw NATO w celu masowego uzbrojenia — dodaje.

Następnie wartość ta, zdaniem Herema, po osiągnięciu odpowiedniego pułapu mogłaby ponownie zostać zmniejszona do 3 proc. PKB.

Mikhail KLIMENTYEV / POOL / AFP / AFP

Prezydent Rosji Władimir Putin i minister obrony Siergiej Szojgu przy Placu Czerwonym po paradzie wojskowej z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie, 9 maja 2024 r.

— Głównym celem Rosji w wojnie z NATO jest skuteczne kontrolowanie eskalacji i wcześniejsze zakończenie wojny na warunkach korzystnych dla Rosji — stwierdza analityk wojskowy i badacz z Uniwersytetu w Oslo Fabian Hoffmann.

Plan Putina mógłby być następujący: zamiast angażować NATO w przedłużającą się wojnę lądową, której nie może wygrać, rosyjski dyktator dążyłby do daleko idących ataków na krytyczną infrastrukturę cywilną we wszystkich europejskich krajach, przewiduje Hoffmann.

Rosja nie chciałaby pokonać Zachodu militarnie, ale psychologicznie. Według analityka byłaby to „rywalizacja w gotowości do podejmowania ryzyka”. Putin liczyłby na to, iż Zachód „wycofałby się” po ataku na wschodnioeuropejskie kraje sojuszu, aby uniknąć poważnej wojny z Rosją.

To, co według Hoffmanna sprawia, iż Putin wierzy w swój sukces, to niezdecydowana postawa Zachodu w obliczu inwazji na Ukrainę. Zdaniem analityka „Putin wzmocnił swoje przekonanie, iż NATO wycofa się, gdy sytuacja stanie się trudna”.

Idź do oryginalnego materiału