Rosja: Wiceminister obrony aresztowany pod zarzutem korupcji

euractiv.pl 2 tygodni temu

Rosyjski wiceminister obrony został aresztowany pod zarzutem korupcji. Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia.

Wiceminister obrony Rosji Timur Iwanow został wczoraj (23 kwietnia) aresztowany przez rosyjskie służby. „Śledczy uważają, iż Iwanow wszedł w przestępczy spisek z osobami trzecimi, współpracując z nimi z wyprzedzeniem w celu popełnienia zorganizowanego przestępstwa przez zorganizowaną grupę”, poinformował w komunikacie rosyjski sąd.

Działalność przestępcza miała na celu otrzymanie „majątku i usług o szczególnie dużej skali w czasie prac dla ministerstwa obrony”.

Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow przekazał, iż informacja o zatrzymaniu Iwanowa została przekazana zarówno prezydentowi Władimirowi Putinowi, jak i ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu.

Timur Iwanow został wiceministrem obrony w 2016 r. W ministerstwie pracował od 2010 r., a wcześniej był m.in. pracownikiem firmy działającej w branży energetycznej. Według magazynu Forbes Iwanow jest jednym z najbogatszych ludzi w rosyjskich strukturach bezpieczeństwa – ma luksusowe jachty, helikoptery, biżuterię czy ogromną posiadłość z XIX w. w Moskwie. Od 2022 r. mężczyzna był objęty sankcjami zarówno przez Stany Zjednoczone, jak i Unię Europejską.

Osobie Iwanowa już od jakiegoś czasu przyglądała się Fundacja Antykorupcyjna założona przez zmarłego niedawno Aleksieja Nawalnego. Już w 2022 r. informowała ona, iż wiceminister miał zarabiać m.in. na projektach związanych z odbudową zdobytego przez Rosjan na Ukrainie Mariupola. Poza tym miał on również rozwieźć się ze swoją żoną, by mogła ona uniknąć sankcji.

Wiceminister jest bliskim sojusznikiem ministra Szojgu. Anonimowe źródła, na które powołuje się Reuters twierdzą, iż aresztowanie Iwanowa było dużym ciosem dla ministra. Rosyjski portal „Ważnyje Istorii” twierdzi, iż Iwanow tak naprawdę został aresztowany nie za korupcję, a za zdradę stanu. Powołuje się przy tym na dwóch niezależnych od siebie informatorów z Federalnej Służby Bezpieczeństwa.

– Łapówka to tylko przykrywka dla publiki. Na razie nie chcą mówić publicznie o zdradzie stanu. Skandal byłby większy, to jednak wiceminister obrony – miał stwierdzić jeden z informatorów. Drugi z kolei powiedział, iż „nikt by go za korupcję nie zatrzymał”.

– Na Kremlu wszyscy o tym od dawna wiedzą. Putin wydał rozkaz po tym, jak udało się potwierdzić, iż chodzi właśnie o zdradę stanu – powiedział i dodał, iż „teraz decydują, co z nim zrobić. Albo posadzą go za łapówkę i <<dobiją>> w kolonii karnej, albo przekwalifikują oskarżenie na zdradę”.

Według rosyjskich mediów Iwanow jest pierwszą osobą na tak wysokim stanowisku w Rosji, która została oskarżona o korupcję od momentu wybuchu wojny w Ukrainie.

Idź do oryginalnego materiału