Słowo po niedzieli: Szpieg na szpiegu i szpiegiem pogania

ddb24.pl 1 tydzień temu
Patrząc na Europę Środkowo – Wschodnią często zwracamy uwagę na dużą społeczność rosyjską mieszkającą choćby na Łotwie, czy w Estonii. Zwracamy teraz uwagę na Gruzję i protesty, które się tam odbywają. Tymczasem trzeba spojrzeć na Polskę. I to spojrzeć krytycznie. O szpiegostwie w naszym kraju mówi się stanowczo za mało. To błąd. Nie przesądzając zupełnie o tym, kim tak naprawdę jest sędzia Tomasz Szmidt, warto jednak przy okazji jego objawienia się w Mińsku, spojrzeć na to, co się dzieje w polskich służbach. A dzieje się tam bardzo, ale to bardzo źle. Dziś właśnie ten temat poruszam w swoim „słowie po niedzieli”. Być może moją winą jest też i to, iż nie poświęciłam tego czasu więcej już dużo wcześniej. Choć zwracałam kilkukrotnie uwagę na łamach jeszcze normalnie działającej stacji TVP Info, ale także w Telewizji Republika oraz Telewizji w Polsce.

W natłoku różnych tematów i pożarów, jakie wybuchały w polskiej polityce, temat ten schodził zawsze na dalszy plan. Tymczasem to właśnie szpiegostwo i agentura powinny być tematem numer jeden, poruszanym przez polskie media. I niech chodzi o to, iż to media mają ścigać szpiegów, bo od tego są służby. Media są w tym przypadku głównie od tego, aby wywierać presję na służby.

Tyle tylko, iż trzeba postawić pytanie, czy mamy aby na pewno w P
Idź do oryginalnego materiału