Władimir Putin w przemówieniu: Nie odmawiamy dialogu choćby z krajami zachodnimi

wiadomosci.gazeta.pl 1 tydzień temu
- Nie odmawiamy dialogu choćby z krajami zachodnimi (...). Zobaczymy, czy przez cały czas będą wstrzymywać rozwój naszego kraju i przez cały czas wywierać na nasz kraj presję, czy raczej będą szukać sposobów na współpracę z nami - stwierdził we wtorek Władimir Putin w przemówieniu inaugurującym kolejną prezydencką kadencję.
- Chciałbym podziękować uczestnikom specjalnej operacji wojskowej [tak Putin nazywa agresję Rosji w Ukrainie - red.], podziękować wszystkim, którzy walczą za naszą ojczyznę - mówił Władimir Putin w przemówieniu inaugurującym prezydenturę. - Los Rosji zostanie określony tylko przez nas. Widzę głębokie zrozumienie naszej historycznej roli w obronie naszego wyboru, obronie naszej wolności i obronie narodowych interesów Rosji. Przejdziemy przez ten trudny okres i odniesiemy sukces - zadeklarował.
REKLAMA






Zobacz wideo Dariusz Joński: Przyszła kadencja w UE zdecyduje, czy wojna w Ukrainie rozleje się na inne kraje



Władimir Putin: Nie odmawiamy dialogu choćby z krajami zachodnimi
Putin zaznaczył też, iż Rosja może być "uczciwym" partnerem dla wszystkich kraju. - Nie odmawiamy dialogu choćby z krajami zachodnimi - stwierdził. - Zobaczymy, czy przez cały czas będą wstrzymywać rozwój naszego kraju i przez cały czas wywierać na nasz kraj presję, czy raczej będą szukać sposobów na współpracę z nami - dodał. - Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby zasłużyć na wasze zaufanie. (..) Jesteśmy jednym, wielkim narodem i razem pokonamy wszystkie przeszkody oraz zrealizujemy wszystko, o czym marzymy - zapowiedział, zwracając się do rosyjskich obywateli.
"Przemówienie było krótkie, pełne odniesień do lutowego orędzia, specoperacji, kwestii bezpieczeństwa, światowego porządku, rozwoju Rosji i budowy jedności państwa. Jednym słowem nie należy spodziewać się żadnych zmian w polityce Rosji w najbliższym czasie" - skomentowała na portalu X analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Anna Maria Dyner.
W Moskwie we wtorek odbywa się inauguracja kolejnej prezydentury Władimira Putina. Na ceremonię inauguracji przybyli rosyjscy ministrowie, urzędnicy, deputowani i przedstawiciele Patriarchatu Moskiewskiego. Pojawili się także dyplomaci państw współpracujących z Rosją, mimo toczącej się wojny na Ukrainie. Spośród państw Unii Europejskiej co najmniej 20 państw, w tym Polska już wcześniej zapowiedziało, iż nie wyślą swoich przedstawicieli na Kreml.


Władimir Putin. Inauguracja kolejnej kadencji
Część Rosjan i zachodnich państw nie uznała legalności marcowych wyborów prezydenckich. W ocenie niezależnych komentatorów, Władimir Putin przez część międzynarodowej społeczności będzie uznawany za uzurpatora. Jego kadencja ma potrwać do 2030 roku.



Władimir Putin objął najwyższy urząd w państwie w grudniu 1999 roku, gdy prezydentury zrzekł się Borys Jelcyn. 2000 roku po raz pierwszy wygrał wybory. Zwyciężył także w 2004 roku. W 2008 roku nie mógł już wystartować, ponieważ rosyjska konstytucja przewidywała możliwość sprawowania urzędu prezydenta przed dwie kadencje z rzędu. Jego miejsce na Kremlu zajął Dmitrij Miedwiediew. Jednak to Władimir Putin faktycznie sprawował władzę, oficjalnie piastując urząd premiera.
Po upływie czterech lat Putin ponownie wystartował i wygrał. Już wtedy, w 2012 roku, tysiące Rosjan protestowało przeciwko jego kandydaturze, a niezależni obserwatorzy alarmowali, iż proces wyborczy został sfałszowany. Po raz czwarty Putin sięgnął po urząd prezydenta w 2018 roku. W trakcie tej kadencji zmienił konstytucję tak, aby mógł kandydować ponownie. W tym roku piąty raz zorganizował wybory, które demokratyczne środowiska w Rosji i na świecie uznały za farsę.
Idź do oryginalnego materiału